Opowiem Państwu o tomikach z drugiej serii Biblioteka Poezji Ukrainy „W obliczu wojny”, które są już w drukarni.
Poetycka lira Hałyny Hulijewej, urodzonej w Monasterzyskach, od dzieciństwa nastrojona miłośnie i z ufnością do świata, szybko musiała zmienić swój ton. Ledwie ukończyła dwadzieścia lat, a do Donbasu przyszła wojna. Iwano-Frankiwsk, gdzie mieszka, pozornie tylko był odległy od linii frontu – walczył na nim jej ojciec, uczestniczący w bitwie pod Marijnką w 2015 roku, jednej z najważniejszych w tamtej fazie rosyjskiej agresji. Wojna zadomowiła się już w jej debiutanckim tomie „Z nerwu”, wydanym w 2019 roku dzięki zdobyciu głównych nagród w konkursach na najlepsze wiersze młodej poezji ukraińskiej. Rozpacz, niepokój i łzy z jej utworów sprzed kilku lat stopniowo ustępują miejsca walecznej złości i ustom zaciśniętym w zwarciu z przeciwnikiem, do którego nie dociera ludzka mowa. „Spoglądasz w toń wody – kostniejesz, bo zawsze widzisz / wroga.” Wiersze z tomu „Kość w gardle” wyszły spod ręki poetki gniewu, w obronie najbliższych gotowej wyrzec się łaski Boga, z którym nieustannie jest w boju/rozmowie. Romantyzm emocjonalnego rozdarcia przechodzi tu w brzmienia ciężkie, heavy metalowe. „Róże psalmów” zaczynają błądzić „na ustach sczerniałych”. Narasta krzyk. Ochrypłe stają się słowa, wersy… Uchwyciła chropawy ton tych wierszy ich tłumaczka, a zarazem niesfornym duchem spokrewniona z nimi poetka Joanna Lewandowska. Nie ma w tej poezji zbyt wielu imion wojny, militariów, nazw bohaterskich miast i ofiar (chyba, że gdzieś w tle, jak te „na spodzie szaty Bogurodzicy czołgi wyszyte”). Nie są one aż tak niezbędne, gdyż wojna przybiera tu postać wzbierającej na nowo fali biblijnego potopu, podchodzącej nam – także tym pozornie oddalonym od linii frontu – do gardła.
Córeczka
Nie chroń mnie, Boże. Jestem dla siebie – losem.
Trzewia morza rozcięto: reszki, krzyże.
Księżyc – jak chleb, sczerstwiały po Ostatniej Wieczerzy.
Milcząc, tulę do koszuli, jak brokatową różę,
głowę – światło i loki. Przedrzeć się
przez tę noc, drżącą i głęboką, we dwoje – czy nie lżej?
Stanę się łodzią lub rybą – i doniosę…
Uderza w gardło modlitwa, jak kamień – o dzban.
Wyje na brzegu wataha w owczych skórach.
Nie strzeż mnie, Boże. Jestem dla siebie – smutkiem.
Pochwycą – i serce z korzeniem, jak drzewo, wyrwą.
Będzie trwać jesień, jak sól – na ostrzu noża.
Ptak pomiędzy żebrami zbuduje katedrę lub Raj…
W morzu, gdzie wszystkich nagradza się za wiarę / za zwierzę,
nie chroń mnie, Boże. Chroń ją.
–
Krzysztof Czyżewski
–
fot: Krzysztof Czyżewski
__________________________
Krzysztof Czyżewski – polski pisarz, reżyser i animator działań międzykulturowych, współtwórca Ośrodka „pogranicze – sztuk, kultur, narodów” w Sejnach oraz Fundacji Pogranicze. W 2011 wraz z zespołem Pogranicza, otworzył Międzynarodowe Centrum Dialogu w Krasnogrudzie. Inicjator programów dialogu międzykulturowego w Europie Środkowej, na Bałkanach, Kaukazie, Azji Środkowej, Indonezji, Bhutanie, Afryce Północnej i innych pograniczach świata. Wykładowca wielu uniwersytetów w Europie i USA; obecnie jest profesorem Uniwersytetu Bolońskiego i Rutgers University.
–
–
Wsparcie Ukrainy w tej okrutnej wojnie to bieg na długi dystans. Zwłaszcza teraz, w czas coraz ostrzejszej zimy, gdy wielu Ukraińcom brakuje światła i ciepła, nie możemy zaniechać pomocy. Program rezydencyjny Pogranicze/Ukraina trwa nieprzerwanie, a obecnie robimy wszystko, by go poszerzyć – patrz → TUTAJ
Wciąż potrzebujemy Państwa zaangażowania. Jest po temu nowa okazja: ruszają do drukarni tomiki z drugiej serii Biblioteki Poezji Ukraińskiej „W obliczu wojny”: Olha Brahina (tł. Julia Fiedorczuk i Natalia Trochym), Alja Hulijewa (tł. Joanna Lewandowska), Ija Kiwa (tł. Aneta Kamińska), Ołeh Kocarew (tł. Aneta Kamińska), Wasyl Machno (tł. Bohdan Zadura), Hanna Osadko (tł. Agnieszka Wolny-Hamkało i Krzysztof Czyżewski), Darija Suzdałowa (tł. Krzysztof Czyżewski), Iryna Szuwałowa (tł. Aneta Kamińska), Oksana Zabużko (tł. Bohdan Zadura) i Serhij Żadan (tł. Aleksandra Zińczuk).
Książki będą dostępne w połowie grudnia, ale już teraz można składać zamówienia i wpłacać darowizny. Pierwsza seria rozeszła się wspaniale, pozostały już tylko pojedyncze komplety. Dziękujemy ogromnie za hojne często darowizny. Wszystkie dziesięć tomików (nie będą sprzedawane pojedynczo) można nabyć wpłacając przelew z dopiskiem „Darowizna na wsparcie twórców z Ukrainy” w wysokości 50 zł lub więcej na konto Fundacji Pogranicze: konto PL: PL92 1240 5891 1111 0010 4401 1913 konto EUR: PL26124058911978001052340366 konto USD: PL53124058911787001042509362 BIC/SWIFT: PKOPPLPW Płatność → PayPal
Nie zapominajcie Państwo podawać adresów, na które mamy kierować przesyłkę. Jeśli to nie będzie możliwe przy przelewie, to można przez FB.
–
Krzysztof Czyżewski