Opowiem Państwu o tomikach z drugiej serii Biblioteka Poezji Ukrainy „W obliczu wojny”, które dotarły już do nas z drukarni.
Oksana Zabużko – poetka, po raz pierwszy w języku polskim. Tom „Wiersze ciemnych lat” w przekładzie Bohdana Zadury wyprzedza też ukraińskie wydanie tych wierszy. Urodziła się poetką, z poezji wyrasta jej proza i nigdy nie porzuciła tworzenia poezji. Także tutaj, w Krasnogrudzie, gdy pisała kolejne rozdziały „Najdalszej podróży” – opowieści o toczonej przez Ukrainę walce z imperialną Rosją – na marginesach zapisywała nowe wiersze.
Żywioł metafizycznej muzyczności mowy bardzo wcześnie złączył się u Oksany z odwagą wypowiadania zakazanego słowa. Siła poetyckiej inkantacji idzie u niej w parze z zerwaniem z twarzy maski Ketmana. W „Autobiografii”, która weszła do zbioru opowiadań „Siostro, siostro”, wyznaje: „…już jako pięciolatka wiedziałam dobrze, że poza domem z «obcymi» nie należy rozmawiać, albo trzeba mówić co innego, niż się myśli. Tym intensywniejsze stało się moje życie wewnętrzne – wiersze zaczęłam pisać w «niepiśmiennym» jeszcze wieku pięciu lat (może dlatego do tej pory poezję odbieram «dźwiękowo», na słuch, nie wzrokowo, lecz bardziej jak muzykę, intonacyjnie, i nawet dłuższy poemat zapisuję dopiero wtedy, gdy jest już w całości «nagrany» na magnetofon pamięci)”. Towarzyszył temu stan „kiedy to upajasz się odwagą wypowiedzenia zakazanego słowa”.
Zmieniają się konteksty „zakazanych słów” w życiu Oksany: sowiecki, gdy na cenzurowanym były ukraińskość, wolność i prawda o wojnie; post-sowiecki, gdy wciąż dokarmiany przez Kreml homo sovieticus korumpował niepodległość, kneblując pamięć o zbrodniach albo prawdę o patriarchalnej mentalności; wreszcie współczesnego Zachodu, który długo gumką z napisem „pokój i prosperity” wymazywał słowa prawdy o faszyzującej się Rosji i jej nowych imperialnych zapędach. Ileż to razy na salonach Zachodu słyszałem: „Zabużko went too far”, w reakcji na jej słowa o nowym Hitlerze albo nadciągającej wojnie światowej. A było to już dobrych parę lat temu. Slawiści wymownie chrząkali, politycy się oburzali, a intelektualiści podważali wiarygodność „pisarki ze Wschodu”, zbyt emocjonalnie zaangażowanej. Dochodziła jeszcze do tego stereotypowa łatka „nacjonalistki”, chętnie podrzucana przez służalców imperium, zaprawionych w dyskredytowaniu emancypacji kolonizowanych narodów. W odpowiedzi mówiła, że nie boi się mówić im prawdy, coraz bardziej świadoma statusu „szalonej” pośród obojętnych i ulegle przewidywalnych. Przynależy do „czarnobylskiego pokolenia”, o którym w „Planecie Piołun” pisała, że do literatury przeszło przez „pęknięcie [betonowego] sarkofagu – wprost w przestrzeń wolnego języka, z pełnymi płucami skażonego powietrza i głębokim, euforycznym… westchnieniem chłopca z prologu „«Zwierciadła» Tarkowskiego: «Ja – mogę – mówić!»”.
Podobnie, jak ciotka z jej rodzimego Łucka, wyczuwająca pod ziemią wodę i nieomylnie wskazująca miejsca do kopania studni, wiersze Oksany wskazują nadchodzące zagrożenia. Tom otwiera „Dyptyk roku 2008”: „…I znów koszą mnie bezsenne noce / jak plac, po którym przechodzi armia, / i znów wchodzę do czołgu, / opukuję pancerz, przygotowuję kółka, / podkręcam słowa petycji i apeli, żeby żadne się nie zacięło: / No pasarán…”„Kasandryczna” była także jej poezja z okresu poprzedzającego czarnobylską katastrofę: „Wtedy po raz pierwszy zrozumiałam, że wiersze spełniają się, że prawdziwą poezję zawsze pisze się o przyszłości… metafizyczny strach przed własnym słowem – strach, z którym do dzisiaj nie nauczyłam się dawać sobie rady…”.
Z tytułowego cyklu „Wiersze ciemnych lat”:
* * *
Powiesz słowo – i:
Bramy otwierają się w powietrzu,
Zapachy się kruszą jak chleb dla gołębi,
I epoki zmieniają się jak dekoracje w trzecim akcie!
Póki go nie wypowiesz, póki nie wypuścisz –
Będzie gniotło twe piersi,
Będzie we śnie dusiło za gardło, a miliony duszonych
Nawet nie zdołają zapytać głośno:
„Ty po co dusisz, na dobre czy na złe?”
Powiedz.
Wymów.
Przemów.
Nie bój się, nie będzie gorzej.
…I, jak mała dziewczynka,
Trzymając się boku łóżka –
Nie po to, żeby mamie i tacie zrobić przyjemność,
A dla czystej radości dźwięku –
Napełniasz nim (tym słowem) swoje płuca,
Zamykasz oczy (jak to robią słowiki) –
Po chwili wahania otwierasz je
I mówisz:
–
Krzysztof Czyżewski
–
fot: Krzysztof Czyżewski
__________________________
Krzysztof Czyżewski – polski pisarz, reżyser i animator działań międzykulturowych, współtwórca Ośrodka „pogranicze – sztuk, kultur, narodów” w Sejnach oraz Fundacji Pogranicze. W 2011 wraz z zespołem Pogranicza, otworzył Międzynarodowe Centrum Dialogu w Krasnogrudzie. Inicjator programów dialogu międzykulturowego w Europie Środkowej, na Bałkanach, Kaukazie, Azji Środkowej, Indonezji, Bhutanie, Afryce Północnej i innych pograniczach świata. Wykładowca wielu uniwersytetów w Europie i USA; obecnie jest profesorem Uniwersytetu Bolońskiego i Rutgers University.
–
–
Wsparcie Ukrainy w tej okrutnej wojnie to bieg na długi dystans. Zwłaszcza teraz, w czas coraz ostrzejszej zimy, gdy wielu Ukraińcom brakuje światła i ciepła, nie możemy zaniechać pomocy. Program rezydencyjny Pogranicze/Ukraina trwa nieprzerwanie, a obecnie robimy wszystko, by go poszerzyć – patrz → TUTAJ
Wciąż potrzebujemy Państwa zaangażowania. Jest po temu nowa okazja: ruszają do drukarni tomiki z drugiej serii Biblioteki Poezji Ukraińskiej „W obliczu wojny”: Olha Brahina (tł. Julia Fiedorczuk i Natalia Trochym), Alja Hulijewa (tł. Joanna Lewandowska), Ija Kiwa (tł. Aneta Kamińska), Ołeh Kocarew (tł. Aneta Kamińska), Wasyl Machno (tł. Bohdan Zadura), Hanna Osadko (tł. Agnieszka Wolny-Hamkało i Krzysztof Czyżewski), Darija Suzdałowa (tł. Krzysztof Czyżewski), Iryna Szuwałowa (tł. Aneta Kamińska), Oksana Zabużko (tł. Bohdan Zadura) i Serhij Żadan (tł. Aleksandra Zińczuk).
Książki będą dostępne w połowie grudnia, ale już teraz można składać zamówienia i wpłacać darowizny. Pierwsza seria rozeszła się wspaniale, pozostały już tylko pojedyncze komplety. Dziękujemy ogromnie za hojne często darowizny. Wszystkie dziesięć tomików (nie będą sprzedawane pojedynczo) można nabyć wpłacając przelew z dopiskiem „Darowizna na wsparcie twórców z Ukrainy” w wysokości 50 zł lub więcej na konto Fundacji Pogranicze: konto PL: PL92 1240 5891 1111 0010 4401 1913 konto EUR: PL26124058911978001052340366 konto USD: PL53124058911787001042509362 BIC/SWIFT: PKOPPLPW Płatność → PayPal
Nie zapominajcie Państwo podawać adresów, na które mamy kierować przesyłkę. Jeśli to nie będzie możliwe przy przelewie, to można przez FB.
–
Krzysztof Czyżewski