Sonet przedpodróżny
Z pocztowej kartki płyną tajemnicze fale.
Śle je rusałka czy też nadobna niewiasta?
Ciągną mnie one, kuszą bym w przestrzeń Jej miasta,
w klimat, którym oddycha wplótł się doskonale.
Jak ona, przy pomocy rozlicznych skojarzeń,
nie zawsze uczesanych, zawsze pełna werwy,
to z uśmiechem Amora, to z miną Minerwy
śmiga przez mą codzienność na bicyklu marzeń.
Więc tupiemy w objęciach tańczącej gospody,
upajamy się śpiewem natchnionej artystki,
może nas oszołomią jagodowe lody?
Termin spełniania marzeń widząc całkiem bliski,
nie bacząc na odległość, trudy, niepogody
z radosnym niepokojem pakuję walizki.
–
Wojciech Więckowski
–
fot. pixabay.com
__________________
Wojciech Więckowski – rymopis utylitarny. Wierszy używa do bieżącej komunikacji z bliźnimi – składania powinszowań, uwodzenia, podtrzymania na duchu czy wyrażenia swojego poglądu. Preferuje wiersze rymowane, bowiem przesłanie ma wnikać w adresata gładko i sympatycznie. Trudności frazy i rymu traktuje jako wyzwania zmuszające do wyrafinowania meritum. Lubi pofiglować ze słowami. Opublikował dwa tomiki wierszy: „Taki jestem” i „Z szuflady rymopisa”. Prozę publikuje na portalu podlaskisenior.pl, zaś publicystykę w Echach Rajgrodzkich.