Poród maków
Pośród maków na polu przysiadłam znużona
Na kamieniu przydrożnym z granitu odprysku
Stąd do ziemi i nieba jednako mi blisko
O czym zmysły ospałe próbuję przekonać
W południowej godzinie z bezchmurnego nieba
Słońce zalewa przestrzeń falą bursztynową
Niecąc w zbożu pożogę płatków cynobrową
Aż oczy pełne blasku przymrużyć potrzeba
Świat po horyzont drzemie w wiekach zagubiony
Do snu ukołysany zapachem makowym
Wokoło źdźbła się kłonią w leniwych pokłonach
Oprószone przeszłości pyłem kaszmirowym
W dusznej ciszy nie mogąc senności pokonać
Też przysypiam na chwilę w upale sierpniowym…
–
Jolanta Maria Dzienis
foto: pixabay.com
–
___________
Jolanta Maria Dzienis, poetka, laureatka wielu konkursów literackich, redaktor w serwisach podlaskisenior.pl i poeciwsieci.pl. Współpracowała z australijskim Pulsem Polonii, kanadyjskim Polonia News Magazine oraz brazylijskim radiem Vale de Sol FM . Jako redaktor literacki wspierała portale: Kronikarz – Magazyn Obywatelski i Twoje Wiadomości. Jest autorką tomików wierszy: „Mgnienie”, „Z zaczarowanej polany” i „Odłamki czasoprzestrzeni”.
Cudo! I bez wizualizacji wyobraźnia działa! Gratulacje.
Jolu gratuluję kunsztownej kompozycji poetyckiej. Oczekuję na następne sonety.