Miroslav Holub
O POCHODZENIU PRZECIWNIE
Jakby się załamało niebo,
Ale były to tylko dwie dłonie.
Przez chwilę trzepotał skrzydłami,
ale dłonie się zaciskały
mocniej. Skrzydła oparły się o nie.
Drapał nóżkami, ale dłonie się
zaciskały i jedna z nóg się złamała.
Gdy tylko czymś poruszał,
dłonie się zaciskały i coś się łamało:
i wtedy przestał. Mogła to być
katalepsja
Ale mogła to być pełznąca świadomość,
że nie ma błękitu.
Raczej przeciwnie.
Że nie ma łąki z kwiatami
tu i tam.
Raczej przeciwnie.
Że nie ma tego, co nieodparte,
Raczej przeciwnie
Ze nie ma ani glukozy
ani szumu, ani czasu,
raczej przeciwnie.
I tak zostanie. Do chwili,
aż ktoś się zmęczy. Tym życiem,
tą śmiercią albo tym łaskotaniem w dłoni
–
tłumaczenie: Krzysztof Puławski
–
źródło: repozytorium.uwb.edu.pl
–
foto: pixabay.com
______________
Krzysztof Puławski: poeta, prozaik, tłumacz, pracownik Uniwersytetu w Białymstoku, współpracownik Instytutu Lingwistyki Stosowanej UW. tłumacz . Nominowany do Nagrody im. Wiesława Kazaneckiego za tom poetycki „Martwiątka”. Jest autorem opowieści dla dorosłych „Mikołajek w szkole dobrej zmiany”.