Czy łatwo pisać o Janku Leończuku i czy można o Nim pisać – z pewnością tak, ale czy da się wyrazić wszystko słowami?
Jana Leończuka zapamiętałem nie tylko jako cudownego i wytrawnego poetę, ale też jako człowieka umiejącego, potrafiącego zainteresować książką, sztuką – tą rodzimą, podlaską – na przykład rzeźbą, czy to Włodzimierza Naumiuka, czy też Dionizego Purty. Kiedy przyjeżdżałem do Białegostoku, to zawsze byłem także w Książnicy Podlaskiej, gdzie nie sposób było nie być! Zawsze wychodziłem z książką – to było ważne. Za każdym razem poznawałem jakiegoś Twórcę – rodzimego, czy też z Polski, a nawet świata.
Janek zawsze dbał o strawę, często więc bywaliśmy w barze na Sienkiewicza. A później, galeria na Warszawskiej i hulaj dusza! Tam swoje prace wystawiał Dionizy Purta i można było wszystko kupić za niewielkie pieniądze.
Do dzisiaj w moim Domu można podziwiać kosmiczne sowy, którymi Jan był zauroczony. Te prace były inne, ale jakże urokliwe i pełne dziwnej ekspresji. Nie sposób było tego nie dostrzec, kiedy doradzał wytrawny znawca, Jan. Jan też rozwinął moje zainteresowanie rzeźbą, czy też rzeźbami kotów, których w Domu mam sporą kolekcję. Może niektóre są trochę kiczowate, ale jednocześnie są przeurocze i nie wyobrażam sobie, żeby nie było ich w moim otoczeniu.
Jan podziwiał wszystko, wytwory natury, w tym muszle z mórz i oceanów, a podziwiając, zarażał ich pięknem, cudownością samą w sobie!
Zarażał tym, co polskie, tym, co piękne, tym, co szlachetne. Obdarował Pięknem i nie sposób było tym nie żyć, nie sposób tego nie wspominać – nie sposób!
Jego szlachetność i barwa głosu była niecodzienna i przedstawianie czegokolwiek było niecodzienne. Przebywanie z Janem było czasem niezmarnowanym, czasem, który ubogacał, zachwycał, odkrywał. Jan był narratorem mojego życia (pewno nie tylko mojego). Jego narracją żyję do dzisiaj.
Jan Leończuk był i jest w dalszym mentorem mojego życia i co by nie powiedzieć – Janie, jestem Ci Bardzo Bardzo wdzięczny! Mogę też powiedzieć z całą odpowiedzialnością.- jestem szczęściarzem spotykając takiego Człowieka na swojej Drodze Życia, jakim był Jan Leończuk – a można by śmiało powiedzieć, ciągle jest!
Dziękuję więc Ci Janku, że Jesteś…
–
Józef Zenon Budziński
–
–
__________________________
Józef Zenon Budziński -poeta, eseista, animator życia literackiego, teolog, z zamiłowania bibliofil, wielbiciel malarstwa, rzeźby oraz sztuki regionalnej, autor publikacji poetycko-eseistycznych i tomów wierszy, m. in. „Przekroiłem niebo krążkiem księżyca”, „Szukam Twoich śladów” i „Odmów ze mną”. Debiutował w latach 80-tych w prasie literackim. Debiutancki tom wierszy „Szukam Twoich śladów” wydał w Lublinie w 2004 roku. Ostatni tomik poetycki z 2019 r. nosi tytuł „Spojrzenie słów” Jego utwory poetyckie i eseje ukazały się w kilkudziesięciu antologiach literackich i były tłumaczone na języki białoruski, ukraiński i estoński. Jego twórczość zalicza się do liryki czystej, opisującej ulotność doznań i chwilowość ludzkiego życia. Członek CEC (Societe Europeenne de Culture) w Wenecji, Związku Literatów oraz Stowarzyszenia Autorów Polskich (SAP). Mieszka i tworzy w Grajewie.