Motyl
Strach jest, jak pajęczyna
Tkana przez ukrytego w cieniu łowcę
Plącze nogi
I utrudnia poranne wstawanie do pracy
Obrazami skrępowanych ciał
Ognistego deszczu napalmu
Wypalającego dziury na milczącym niebie
Nieustannie sączy jad
Paraliżujący nadzieję
Tajemnicą poliszynela jest też,
Że wcześniej, czy później
Otworzy się piekło nieznanych chorób
Wyssanych przez cywilizację
Z ciał nietoperzy, małp, czy ptaków
Niekończące się mutacje wirusa
Niczym piasek w klepsydrze
Odmierzą mój czas
I wiara, że Wszechświat
Robi wszystko, aby nam pomóc
Uschnie pod sufitem depresji
Zatapiam się, więc
W codziennym danse macabre
W tej gęstniejącej żywicy
Wzrostów cen, inflacji i samotności
Pragnę dalej pozostać
Motylem.
–
Mirosław Brozio
–
fot. pixabay.com
–
–
______________________
Mirosław Brozio (rok ur. 1965), mieszka i pracuje, jako nauczyciel fizyki w Mońkach. Publikuje wiersze w kwartalniku „Najprościej” wydawanego przez Nauczycielski Klub Literacki w Białymstoku. Jest laureatem kilku wyróżnień i nagród literackich. W 2005 nagrodzony Brązową Buławą Hetmańską.