Matko moja
Żeby wiersz pełen miłości matce swej napisać,
Nie trzeba być poetą, słowa przybiegną same,
Sfruną cicho na karty, dadzą się ukołysać,
Ukoją melodią i światłem serce ukochane.
Matki mej oczy zielone, spojrzą ze słodyczą,
Usta, już nie tak czerwone, uśmiech jej ozłoci,
Przygarnie delikatnie, nic więcej się nie liczy,
Tylko ten gest tak drobny, a tak pełen dobroci.
Matko moja, to sen tylko, z okrzykiem się zrywam,
Nie ma cię przecież przy mnie, choć obecność czuję,
Gdy chwilę każdą zamykam dodatnim wynikiem,
I żyć tak, jak mnie uczyłaś, codziennie próbuję!
Wszystko, co umiem, zawdzięczam cierpliwości wielkiej,
Krnąbrnemu dziecku z miłością wciąż okazywanej,
Teraz przyszła kolej na mnie, by mądrości wszelkich,
Nauczyć swe dziecko, tylko przez moment ci znane.
Dzisiaj, w dniu twoim, stokrotek nazrywam o świcie,
Ozdobię kwiaty różowe uśmiechem rzewnym i łzami,
Potem tylko oczy obmyję w powietrza błękicie,
Bo przecież jesteś tutaj, choć dawno nie ma cię z nami!
–
Jolanta Maria Dzienis
–
foto: pixabay.com
________________________________
Jolanta Maria Dzienis, poetka, laureatka wielu konkursów literackich, redaktor w serwisach podlaskisenior.pl i poeciwsieci.pl, członek Nauczycielskiego Klubu Literackiego w Białymstoku. Współpracowała z australijskim Pulsem Polonii, kanadyjskim Polonia News Magazine oraz brazylijskim radiem Vale de Sol FM . W Brazylii jej wiersze przetłumaczono na język portugalski i na język Indian Kaingang. Jako redaktor literacki wspierała portale: Kronikarz – Magazyn Obywatelski i Twoje Wiadomości. Jest autorką tomików wierszy: „Mgnienie”, „Z zaczarowanej polany”, „Odłamki czasoprzestrzeni” i „W cieniu słów” oraz współautorką zbiorków poezji z serii Kajety Starobojarskie „Wiosna jeszcze będzie” i „Spojrzenia”. Mieszka i tworzy w Białymstoku.