Czytasz
Konie pławiące się w Biebrzy – wiersz Józefy Drozdowskiej

Konie pławiące się w Biebrzy – wiersz Józefy Drozdowskiej

 

Konie pławiące się w Biebrzy 

Irence i Wojtkowi

Widziałam je kąpiące się w rzece
całym stadem
Nie umiałam dostrzec
gdzie są fale rzeki a gdzie ich kare grzywy
Gdzie gwiazdy tylko co wzeszłe nad Jagłowem
a gdzie iskry kopyt
pędzących bagiennym brzegiem ku wodzie
gdzie końskie kłęby a gdzie wiry rzeczne
niepoddające się jej nurtowi
Wiatr zamilkł na ten moment
stada gęsi otuliły zakola
na podobieństwo anielskich skrzydeł
Było ich kilkanaście
a mnie się zdawało że widzę ich tysiące
kare gniade i deresze
W chrapach ich grało
jak gdyby ktoś harfę i lutnię obudził
nagłym klaśnięciem w dłonie
Strzechy stodół szczytami przeglądające się
w wodzie łowiły ich złotoplame oczy
i nanizując na siebie
przeplatały promieniem księżyca
A one nic tylko co jakiś czas
rżały za tym blaskiem bledszym niźli marzenie
i parskając polewały się nawzajem wodą
A gdy ocierając się o siebie
wychodziły z niej wstrząsając grzywami
zmiotły z nieba bledniejące coraz bardziej
nad Jagłowem gwiazdy
I zdawało się wtedy
że zdartej chusty nocy
nikt już w tym miejscu
nie zawiąże

Józefa Drozdowska

„Do cykorii podróżnika”, Fundacja Literacka TIKKUN im. Małgosi Arkuszewskiej; tCHu, doM wYdawniczy, Warszawa, 2011, s. 54-55

fot. pixabay.com
_______________
Józefa Drozdowska – ur. 1954 w Jeziorkach koło Augustowa. Poetka, autorka tomików wierszy, książki prozatorskiej „Opowieści z domu pod topolą”, książek dla dzieci oraz prac dotyczących Suwalszczyzny; współredaktorka antologii poetyckich, bibliotekarka, regionalistka, animatorka życia literackiego. Debiutowała w 1978. Wiersze publikowała w czasopismach, antologiach i podręcznikach szkolnych. Należy do Związku Literatów Polskich, Nauczycielskiego Klubu Literackiego w Białymstoku i Jamińskiego Zespołu Indeksacyjnego.

 

 

 

 

 

 

Przewiń do góry
Skip to content