Czytasz
Jerzy Jarniewicz laureatem Nagrody Literackiej Nike

Jerzy Jarniewicz laureatem Nagrody Literackiej Nike

Nagroda Literacka „Nike” to polska nagroda literacka za książkę roku przyznawana od 1997. Jej celem jest promocja polskiej literatury współczesnej, ze szczególnym uwzględnieniem powieści. Nagrody nie można ani podzielić, ani nie można przyznać jej pośmiertnie. Laureat nagrody wyłaniany jest w trójetapowym konkursie, który trwa od maja do października. Pierwszy etap to przyznanie przez jury 20 nominacji, następnie wybór siedmiu finalistów i z tej grupy wyłaniany jest zwycięzca. Wyboru laureata Nike dokonuje jury na posiedzeniu w dniu wręczenia nagrody, w pierwszą niedzielę października. Autorka/Autor zwycięskiej książki otrzymuje 100 tysięcy złotych i statuetkę. Organizatorami są Fundacja Nagrody Literackiej Nike i „Gazeta Wyborcza”. Fundatorem – Fundacja Agory. (PAP)

Uroczysta gala wręczenia 26. Nagrody Literackiej Nike odbyła się w niedzielę, 2 października wieczorem, w gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie.
Jury w składzie: Marek Beylin, Inga Iwasiów, Iwona Kurz, Tadeusz Nyczek, Magdalena Piekara, Szymon Rudnicki, Maria Topczewska i Maria Zmarz-Koczanowicz, pod przewodnictwem prof. Przemysława Czaplińskiego, wyłoniła zwycięzcę.
Nagroda Literacką Nike za najlepszą książkę minionego, 2021 roku, trafiła w ręce Jerzego Jarniewicza za tomik poetycki  „Mondo cane”
Jerzy Jarniewicz jest filologiem angielskim, profesorem nauk humanistycznych, poetą, krytykiem literackim i tłumaczem (głównie literatury anglojęzycznej, m.in. Jamesa Joyce’a, Philipa Rotha i Craiga Raine’a).

Nagrodę Nike publiczności otrzymała Joanna Ostrowska za reportaż historyczny „Oni. Homoseksualiści w czasach II wojny światowej”.

W finale 26. Nagrody Literackiej Nike znalazły się trzy powieści, biografia, esej, reportaż historyczny i tom poetycki.

Szczegóły → TUTAJ

Poniżej trzy wybrane wiersze Jerzego Jarniewicza, opublikowane przez portal urocznica.pl

Puste noce

Ćśś, ćśś, maleńka, noc taka pusta,
Kupię ci na wiatr jedwabną chustę,


A jeśli chustę wiatr zerwie z głowy,
Kupię ci sweter przeciwwiatrowy,


A jeśli spruje, porwie się sweter,
Kupię ci z dyni złotej karetę,


A jeśli koń za karetą się potknie,
Kupię ci gwiazdy w mroku za oknem,


A jeśli gwiazdy spadną strudzone,
Dam ci z ich pyłu srebrny pierścionek,


Jeśli pierścionek pokryje rdza,
Zostaną z nami krew, pot i łza.

*****

Trzcina milcząca

Morze wódki. Potem spływ do hotelu,
dwa euro za ręcznik, więc odpuściliśmy.
Uwalić się, choćby po ciemku, na łóżko,
a że piętrowe, biorę dolne. Leży nade mną i gdy
już prawie kimam, słyszę, choć szepcze niewyraźnie:
„Ten syf go wyniszczył. Ale widziałem go w szpitalu,
na chwilę przed śmiercią, i wiesz, Jurek, wyglądał
najpiękniej na świecie. Nigdy w życiu, uwierz,
nie miał tak pięknych oczu”. Nie odezwałem się
do rana, a wraz ze mną nie odezwał się ani jeden głos
w tej wiekuistej ciszy nieskończonych przestrzeni
nad obcojęzycznym miastem. Nie wierzę, naprawdę
napisałem „wiekuistej”? Nikt tak nie mówi. On też
się nie odezwał, zaraz zasnął nade mną i spał.

*****

Wypisany

„Tu czysty, widzi pan, socjalizm”, powiedział mi
w szpitalu przy wypisie chirurg, prychnął, podał adres
gabinetu na Górnej. I to był ten moment, kiedy
pomyślałem: pora iść za ciosem, wystawić na sprzedaż
prawa do naszej historii, original version, wiesz,
także z epizodem w palmiarni, do którego wracaliśmy,
zazwyczaj na rauszu, gdy już nie było o czym mówić, a
trochę za wcześnie, by iść w swoje strony. Ulice do i od ciebie
nie są już, jak słyszę, nasze. Jak słyszę, nie nasza śmierć
trzynastu łabędzi, które przymarzły do lodu na zatoce pod
Puckiem, gdzie pojechalibyśmy, gdyby. Przyspieszyłem więc
kroku. W aptece byłem trzeci, ale jakiś faszysta
wepchnął się bez kolejki.

poeziwsieci.pl

 

 

 

 

 

 

 

Przewiń do góry
Skip to content