Spacer w Łubnikach
wydeptałem tę ścieżkę sam
między pierwszym
a kolejnym wspomnieniem
był tylko wiatr
potem zakwitły kwiaty
na koniec dnia
wędrowcy gaszą słońce
zapadają w sen letni
na chwilę
rankiem
na wybudzonej łące
przywitasz mnie
kolejnym słowem
z niedokończonej książki
w zamkniętym wierszu
skrzypią furtki
poeta stoi w oknie
i głaszcze nasze koty
przemijanie
na schodach spóźnione dzieciństwo
satyryk rozdaje cukierki
możemy już rozwijać
na trzy cztery
i nastaje wiek średni
wtedy brakuje czasu
na poranną kawę
i okno z marzeniami
potem między spacerem
a psem z artretyzmem
szukamy smyczy
buty idą pierwsze
za drzwiami
jest siwa nić
i ostatnie zdjęcie
w papierkach porzucone
–
Marek Górynowicz
–
Uzasadnienie Jury: za niecodzienne metafory przeglądające się w lirycznej codzienności wierszy Jana Leończuka
–
fot. pixabay.com
__________________________
Marek Górynowicz – rocznik 1967, urodzony w Białymstoku. Hybryda czasów analogowych i cyfrowych, zodiakalny bliźniak – są tacy, którzy mówią, że to wiele wyjaśnia. Z zamiłowania podróżnik, marzyciel, czasem poeta. Laureat kilku konkursów poetyckich. Z konieczności: pracownik, konsument, minimalista. Lubi lubić, czasem to wystarcza i jest OK!