Czekanie
wszędzie bąble cumulusów
pędzące do siebie,
ubite w szarą pianę
stają się prawie betonowe
drażni mnie, że żyją tylko trzydzieści minut,
a ich ciała lewitują dalej w łąki,
rozsypując prochy cieni
przyjdzie mi w nich grzebać,
w tym napuchniętym powietrzu,
w tej rozdętej bieli,
która przypomina kości
rozciągnięte na obrzeża widnokręgu
brakuje tu tylko
jakiegoś podlaskiego świętego,
z palcem wskazującym w górę:
– Patrz chłopie, tak topnieje mżawką niebo
– Tak właśnie płacze ktoś za ciebie
A wokół mnie tylko czarne dziury kałuż,
jak negatyw rozpędzonych chmur
to z nich wycieka niecierpliwość,
to przez nie czekanie
na Ciebie tak się dłuży
Brakuje pokory
brakuje pokory,
tym, co młodzieńczą butą
w gniew się zamieniają,
za to jest rozwaga,
która drabiniastym wozem
wraca pod kościoły,
i jeszcze dzień jest złoty
wypełniony przymrozkami,
co wyostrza zmysły
wychodzącym w pole
–
a oni wydobyci ze snów
nie umieją inaczej,
tylko pracują
w nocnej jeszcze ziemi
zimnymi rękami
–
a tu poniżej rzeka,
lepi mgłą horyzont,
zaokrągla brzegi wodą,
i tak się nie spieszy,
jak oni przed zimą
–
Rafał Mikołaj Krasucki
–
Uzasadnienie Jury: za poezję, która stwarza własne światy i pamięta o wierszach Jana Leończuka
–
fot. pixabay.com
–
–
____________________
Rafał Mikołaj Krasucki – dziennikarz, z wykształcenia politolog. Przez ostatnie lata był zastępcą redaktor naczelnej miesięcznika „Benefit”, obecnie kierownik Działu Edukacji Kulturalnej i Organizacji Imprez w Miejskim Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych w Łomży. Pasjonat poezji, podlaskiej przyrody oraz wędkarstwa.