Gdy dwoje pod parasolem
,,Pod parasolem” to zbiór wierszy podlaskich poetek Grażyny Cylwik i Beaty Kulagi.
W tych wierszach siąpi deszcz i parasol da się lubić, gdyż pod parasolem/ kłębią się myśli, spod parasola płyną zwierzenia (Beata, s.7), zaś kałuże
leżą pod stopami
zapatrzone w niebo
(…)
patrzą ze zdumieniem
na gasnące liście (Beata, s. 11),
a liść samotny
czyżby przespał spadanie
czy też czas nie był jego
tak się mocno uchwycił gałęzi (Beata, s. 9).
W wierszach Grażyny i Beaty niezwykły wymiar ma noc, bo
w teatrze nocy
pochyleni nad szklanką
wracają o świcie
samotni (Grażyna, s. 14)
ale też
od zmierzchu do świtu
od słowa do słowa
w poświacie księżyca
i w blasku latarki
bratają się z nocą
kochają się w gwiazdach
śpią między wierszami
jak ja
nocne marki (Beata, s. 15).
Deszcz przędzie bieg zdarzeń, tak jak w wierszu Beaty Kulagi ,,na brzegu tęczy” (s. 27) i
dzwoni wierszami o parapet (Beata, s. 33).
W drugiej części pt. ,,Na fali” mają miejsce poetyckie ,,zaślubiny z nocą”
złączeni stułą horyzontu
(…)
odejdą cicho w zapomnienie
nasz zmierzch ostatni
nasza noc (Beata, s.11).
On, ona, noc, sen. Most, taniec, ptaki, motyl, piasek i jutrzenka,
na księżycowej łodzi
spojrzenie nieba
odbija czas
chłonie zapach świata
gwiazdy piszą los (Grażyna, s 22),
a na wodzie statek i wspomnienie:
dwoje na łodzi zawraca czas
pragnienie porywa wiatr (Grażyna, s. 28),
zaś na brzegu plaża
targana żywiołem
niesie oddech życia
pamięta powiew spojrzeń
zmarszczki piasku (Grażyna, s. 34).
Noc, deszcz, pusta plaża, metafizyczny czas, który dla podmiotu lirycznego daje miejsce do zadumy, do wspomnień i tęsknoty.
–
Wiersze Grażyny i Beaty zachęcają do namysłu nad ulotnością chwil, ale nie pozwalają oglądać się wstecz, każą kroczyć przed siebie i korzystać z darowanego czasu.
–
Polecam lekturę o dwóch tytułach: ,,Pod parasolem” i ,,Na fali”. To przyjazne wiersze.
–
Krystyna Gudel