AKSAMITKI
Aksamitki wzrokiem pieszczę,
więc mi szepcą: jeszcze, jeszcze…
ANANAS
Jego słodycz ludziom znana –
co polityk, to ananas.
ARBUZ
U arbuza buzia taka,
że aż chce się arbuziaka.
ASTER
Niech se inni patrzą w gwiazdy,
mnie wystarczą skromne astry.
BABKA
Babka ulgę przynieść może,
gdy do rany ją przyłożyć.
BAMBUS
I chińszczyzna sprzeciw budzi,
gdy chce robić w bambus ludzi.
BAOBAB
Obejmować baobaby?
Na to jestem trochę słaby.
BARWINEK
Z barw wiosennych zawsze w cenie
uczuciowe zabarwienie.
BAWEŁNA
Choć golizna wdzięków pełna,
święci tryumf swój bawełna.
BLEKOT
A z blekotem to komedia,
bo się go najadły media.
BÓB
Cwańsi garną się do żłobu,
by biedniejszym zadać bobu.
BRATEK
Pośród różnych ładnych kwiatków
rzec mu mogę: – Tuś mi bratku!
BRUKSELKA
Jest pożytek z dopłat wielki.
Znaj, Polaku, smak brukselki.
–
Kazimierz Słomiński
–
–
foto: pixabay.com
______
Kazimierz Słomiński – satyryk, członek Związku Literatów Polskich emerytowany pracownik dydaktyczny Uniwersytetu w Białymstoku, autor aforyzmów i fraszek oraz recenzji, redaktor tomików. Debiutował w maju 1971 w Informatorze Klubu Studentów Wybrzeża Żak. W Białymstoku opublikował sześć zbiorków aforyzmów i dwa tomiki fraszek. Związany z Nauczycielskim Klubem Literackim w Białymstoku, redaguje kwartalnik literacki „Najprościej”, jest też redaktorem dwóch antologii poetyckich NKL.